Drogi Pamiętniczku...
Powoli nie wytrzymuję tego wszystkiego,nie mam się komu wyżalić,dlatego zaczęłam pisać ten pamiętnik.Zacznę od tego nieszczęsnego początku.Urodziłam się 19 stycznia 1995 roku.Wszystko było w porządku aż do moich 15 urodzin.Jako prezent urodzinowy dostałam wiadomość,że moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Cały mój świat legł w gruzach.Niestety moja bliska ciotka nie chciała mnie zaadoptować,wtedy dotarło do mnie,że ludzie tylko jak coś potrzebują są mili...Dostałam się niestety do domu dziecka i spędziłam tam najgorszy rok,dlatego,że nikt nie chciał mnie zaadoptować.Dzieliłam pokój z dziewczynami,ale w ogóle nie utrzymywałam z nimi kontaktu,ponieważ byłam INNA.Nie myślałam o ciuchach i kosmetykach.Zamknęłam się w sobie.Moim przyjaciółkami były żyletki.Miałam całe ręce w bliznach.Chciałam ze sobą skończyć ale nie miałam na tyle odwagi.Przyzwyczaiłam się do bólu w pewnym sensie sprawiało mi to przyjemność.Kiedy już ukończyłam 16 lat mogłam wyjść samodzielnie z domu dziecka.Nie miałam żadnych pieniędzy aby kupić coś do zjedzenia.Nie wiedziałam gdzie mam się podziać.Weszłam w głąb lasu.Kiedy doszłam na sam koniec zobaczyłam jeziorko.Małymi kroczkami zbliżałam się do podestu.Wokół mnie biły się myśli.Cały czas myślałam,aby się zabić nie miałam na to zbyt dużo odwagi.Usiadłam na zimnym podeście drewnianym.Nogi zanurzyłam w zimnej wodzie.Na moim ciele pojawiły się ciarki. I wtedy właśnie radość,że niedługo wszystko się skończy..Moje smutki,cierpienia i wszystko to co może być najgorsze.Te jezioro było moim jedynym ratunkiem,można było by powiedzieć ZABAWIENIEM.I wtedy zrobiłam ten krok,który zawsze chciałam wykonać.Wskoczyłam do lodowatej wody nie myśląc o niczym innym tylko o mojej długo oczekiwanej śmierci.Gdy byłam cała zanurzona w wodzie zamknęłam oczy a przed nimi pojawiły się moje wspomnienia te dobre i złe....
Powoli nie wytrzymuję tego wszystkiego,nie mam się komu wyżalić,dlatego zaczęłam pisać ten pamiętnik.Zacznę od tego nieszczęsnego początku.Urodziłam się 19 stycznia 1995 roku.Wszystko było w porządku aż do moich 15 urodzin.Jako prezent urodzinowy dostałam wiadomość,że moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Cały mój świat legł w gruzach.Niestety moja bliska ciotka nie chciała mnie zaadoptować,wtedy dotarło do mnie,że ludzie tylko jak coś potrzebują są mili...Dostałam się niestety do domu dziecka i spędziłam tam najgorszy rok,dlatego,że nikt nie chciał mnie zaadoptować.Dzieliłam pokój z dziewczynami,ale w ogóle nie utrzymywałam z nimi kontaktu,ponieważ byłam INNA.Nie myślałam o ciuchach i kosmetykach.Zamknęłam się w sobie.Moim przyjaciółkami były żyletki.Miałam całe ręce w bliznach.Chciałam ze sobą skończyć ale nie miałam na tyle odwagi.Przyzwyczaiłam się do bólu w pewnym sensie sprawiało mi to przyjemność.Kiedy już ukończyłam 16 lat mogłam wyjść samodzielnie z domu dziecka.Nie miałam żadnych pieniędzy aby kupić coś do zjedzenia.Nie wiedziałam gdzie mam się podziać.Weszłam w głąb lasu.Kiedy doszłam na sam koniec zobaczyłam jeziorko.Małymi kroczkami zbliżałam się do podestu.Wokół mnie biły się myśli.Cały czas myślałam,aby się zabić nie miałam na to zbyt dużo odwagi.Usiadłam na zimnym podeście drewnianym.Nogi zanurzyłam w zimnej wodzie.Na moim ciele pojawiły się ciarki. I wtedy właśnie radość,że niedługo wszystko się skończy..Moje smutki,cierpienia i wszystko to co może być najgorsze.Te jezioro było moim jedynym ratunkiem,można było by powiedzieć ZABAWIENIEM.I wtedy zrobiłam ten krok,który zawsze chciałam wykonać.Wskoczyłam do lodowatej wody nie myśląc o niczym innym tylko o mojej długo oczekiwanej śmierci.Gdy byłam cała zanurzona w wodzie zamknęłam oczy a przed nimi pojawiły się moje wspomnienia te dobre i złe....
Narrator
Skok Poli widział Marco jak najszybciej skoczył do wody nie zważając na to,że jest okropnie zimno.Zauważył jak dziewczyna płynie z zamkniętymi oczami na dno.Tak się przestraszył,że nie widział co zrobić.Gdy tylko zdał sobie sprawę,że dziewczyna już nie żyję popłynął w Jej stronę i wyciągnał ją na brzeg i zaczął ją ratować z myślami,że się uda.Chłopak ze łzami w oczach próbował ją uratować...
Mam nadzieje ze 1 rozdział Wam się podoba. Przepraszam że w sobotę nie dałam go ale święta xd chyba rozumiecie, przygotowania i te sprawy.Teraz nie wiem kiedy kolejny postaram się jak najprędzej.Ale myślę,że ten wam jakoś wpadnie do gustu ;D KOMENTUJCIE,OBSERWUJCIE,MOTYWUJCIE! KOCHAM WAS <3
My też cię kochamy!!! <3
OdpowiedzUsuńLovciam to opowiadanie!
Marco ją uratuje! :D
Musi ją uratować! :D
Czekam na kolejny z niecierpliwośią i zapraszam do siebie...
NA NOWEGO BLOGA O BVB! <3
pilkarski-mezalians.blogspot.com
O BOŻE! mam nadzieje, ze Marco ja uratuje,musi!!!!
OdpowiedzUsuńczekam na dalsze losy z NIECIERPLIWOSCIA! <3
Pzdr :3 + zapraszam do mnie;
http://moje-marzenie-na-emirates-stadium.blogspot.com/
bardzo fajny i ciekawy ale czciona troche nie wyrazna pod koniec:) mam pytanka:
OdpowiedzUsuń1. akcja toczy sie w Dortmundzie?
2. blog bedziesz prowadzila w postaci pamietnika? ;o
Więc drogi anonimku odpowiem Ci na te pytanka...
Usuń1.Tak akcja się toczy w Dortmundzie ;)
2.Nie,nie będę prowadziła w postaci pamiętnika.Zaczęłam najpierw w tej postaci dlatego,że chciałam,żeby bohaterka coś o sobie opwiedziała itp..Teraz zacznę pisać w postaci Narratora ale nie wiem jak wy mogę pisać też w postaci pamiętnika.
Pozdrawiam ;* Ps.Już zmieniłam czcionkę ;D
Cudowne *_* szkoda że nie będziesz prowadzić w postaci pamiętnika ale w postaci narratora też będzie cudne ;) masz mega talent ;*
OdpowiedzUsuńUratuje ją !:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz *_* Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.Weny życzę ;*
Ehh.. Czo ta Pola.. ._. Myślę, że zapowiada się świetny blog! Czekam na kolejny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńJuż kocham twojego bloga. ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny to mało w\powiedziane jest cudny. ;p
Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością i zapraszam do mnie:
http://ona-modelka-on-pilkarz.blogspot.com/
Cudowny początek! Jeżeli ty już teraz wyjechałaś z grubej rury, to nie wiem co będzie potem. Wiadomka, że ją uratuje, no bo jak tak na początku uśmiercać główną bohaterkę xD
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny!
Pozdrawiam :*
Cudny!*.* Czekam na następny z niecierpliwością ;* Dodaję do obserwowanych ;*
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM W WOLNEJ CHWILI http://nie-wiem-nie-pytaj-mnie.blogspot.com/
Pozdrawiam.♥
Jesteś niesamowita, tak jak blog♥
OdpowiedzUsuńkocham takie " pamiętniki '
no poprostuuu ach ;*
Pozdrawiam ♥
o jeju . ;o przypadkiem natrafiłam na twój blog.. jest cudowny! taki.. aww <3 mało kto pisze pamiętniki, a ty jesteś rewelacyjna! ;3 strasznie mi się podoba. ;* mam nadzieję , że Marco ją uratuje.. musi! czekam na nexta! ;3 Pzdr.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, jak możesz to skomentuj . ;* : http://zaczac-swoje-zycie-od-nowa.blogspot.com/ lub http://gaba-marco-story.blogspot.com/